Poprosiła o ratunek policjantów, bo wiedziała, że można na nich liczyć
Policjanci każdego dnia udowadniają jak ważna jest dla nich rota ślubowania. Niejednokrotnie udzielają pomocy, a także otrzymują informacje o tym, że czyjeś życie jest zagrożone. W takich sytuacjach liczy się szybkość, skuteczność oraz trafność podejmowanych decyzji. Tak właśnie zachowali się funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, młodszy aspirant Rafał Wielgus i posterunkowy Krystian Żur, którzy ratowali 33-letniego mężczyznę, gdy ten w czasie podróży zaczął się krztusić i zrobił się siny.
W ubiegłym tygodniu, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego olkuskiej komendy pełnili służbę na terenie gminy Wolbrom. W pewnym momencie przy policyjnym radiowozie, zatrzymał się samochód osobowy, z którego wysiadła roztrzęsiona kobieta. Kierująca seatem poprosiła o pomoc policjantów, ponieważ jej 33-letni syn podczas podróży źle się poczuł. Mężczyzna w pewnym momencie zaczął się krztusić i zrobił się siny, nie reagował na żadne głosy a kontakt z nim był utrudniony. Funkcjonariusze wezwali pogotowie i błyskawicznie przystąpili do udzielenia pomocy 33-latkowi. Sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny, wyciągnęli go z pojazdu, udrożnili drogi oddechowe i położyli na boku, w bezpiecznej pozycji. Przez cały czas monitorowali stan zdrowia mężczyzny, aż do przyjazdu karetki pogotowia. 33-latek został przewieziony do szpitala w Miechowie, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.
„Pomagać i chronić” - to dewiza, którą kierują się policjanci w codziennej służbie. Czasem szybka reakcja i natychmiastowe działanie może uratować czyjeś życie. Jak pokazują powyższe zdarzenie, nigdy nie wiadomo co może zdarzyć się podczas służby. Ważne jest to, że policjanci zawsze są chętni i przygotowani by nieść pomoc drugiemu człowiekowi.