AKTUALNOŚCI

Spowodował kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Po chwili został ujęty przez patrol wydziału ruchu drogowego.

Data publikacji 16.01.2024

Stracił panowanie nad pojazdem, wjechał w zaparkowany samochód i uszkodził elewację budynku, a następnie uciekł z miejsca. Po drodze uszkodził inny pojazd. To niektóre z zarzutów jakie usłyszy 27-latek oraz jego 23-letni pasażer.

W niedzielę  (14.01. br.) około godziny 1 policjanci ruchu drogowego zostali wezwani do Braciejówki, gdzie według zgłoszenia kierowca uszkodził  samochód  zaparkowany przy posesji oraz elewację budynku i odjechał z miejsca kolizji. W trakcie dojazdu na interwencję w miejscowości Troks policjanci zauważyli, jak z naprzeciwka jedzie samochód osobowy marki Alfa Romeo, który miał uszkodzony przód.  Policjanci przypuszczali, że kierujący tym pojazdem może być sprawcą kolizji, na którą zostali wezwani.  Mundurowi od razu zawrócili radiowozem i zatrzymali samochód do kontroli drogowej. 27 -letni mieszkaniec powiatu olkuskiego podróżował z dwoma pasażerami w wieku 22 i 23 lat. Mężczyzna oświadczył policjantom, że uszkodził samochód wjeżdżając na ogrodzenie. Nie pamiętał dokładnie w jakiej miejscowości doszło do tej sytuacji.  Z uwagi na podejrzenie, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, a ze względów zdrowotnych nie mógł on wykonać badania stanu trzeźwości urządzeniem AlcoBlow, który daje wynik w wydychanym powietrzu,  został przewieziony do szpitala na pobranie krwi.  Policjanci przebadali również pasażerów. Badanie  23-latka dało wynik pozytywny co wskazywało, że znajduje się on pod wpływem alkoholu. Drugi z pasażerów był trzeźwy. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i dowód rejestracyjny.  Samochód zabezpieczono na poboczu drogi.  Kluczyki przekazano trzeźwemu 22-letniemu pasażerowi, którego wskazał 27-latek.  Policjanci wyraźnie zaznaczyli,  że ze względu na stan techniczny, takim pojazdem nie można poruszać się po drogach publicznych.

W trakcie dojazdu do olkuskiego szpitala policjanci zauważyli, jak ulicą Jana Pawła II w kierunku ulicy Legionów Polskich  jedzie Alfa Romeo, którą  kontrolowano w Troksie. Mundurowi od razu dali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania się, lecz ten nagle przyspieszył i zaczął uciekać. W pewnym momencie kierujący Alfą stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w krawężnik. Na miejsce wezwano posiłki. Okazało się, że samochód prowadził 23-latek, który wcześniej  jako pasażer był badany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem pozytywnym. Policjanci zweryfikowali to badanie. Urządzenie wskazało u kierowcy ponad 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mało tego, podczas kontroli osobistej policjanci znaleźli u mężczyzny  woreczek strunowy z białym proszkiem. Badanie testerem wykazało, że to amfetamina. 

Jak ustalili mundurowi  27-letni kierowca Alfy, w czasie ucieczki z miejsca kolizji  pozostawił tablice rejestracyjną i uszkodził jeszcze inny samochód.

Zarówno 27-latek  jak i 23-latek będą musieli się liczyć z poważnymi konsekwencjami swojego zachowania i staną przed sądem. 27-latek odpowie za spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Ponadto w przypadku potwierdzenia obecności alkoholu we krwi poniesie również konsekwencje kierowania pojazdem mechanicznym pod jego wpływem. Z kolei 23 latek odpowie m.in. za kierowanie pojazdem, w stanie nietrzeźwości oraz posiadanie narkotyków.

Powrót na górę strony