Uwaga na oszustów – dwie mieszkanki powiatu olkuskiego straciły oszczędności
W ostatnim czasie olkuska policja odnotowała dwa przypadki oszustw pod legendą „na policjanta”, w których ofiarami padły kobiety w wieku 70 i 69 lat. Jedna z nich przekazała ponad 360.000 złotych, druga 40.000 złotych.
Do oszustwa metodą „na policjanta” doszło w styczniu i lutym tego roku. 15 stycznia oszust po raz pierwszy zadzwonił na telefon stacjonarny 70-letniej mieszkanki powiatu olkuskiego. Podawał się za pracownika poczty i przekazał, że kobieta ma do odebrania dwa listy polecone z banku i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Poinformował również, że do mieszkania przyjdzie listonosz i prosił o adres i datę urodzenia. Kobieta podała te informacje. Następnego dnia 70-latka odebrała kolejne połączenie. Tym razem oszust podawał się za policjanta. Informował o prowadzonej akcji i wyjaśnił, że jest obserwowana przez przestępców i policjantów. Prosił o zaangażowanie w działania, których celem jest zatrzymanie przestępców. Mężczyzna dokładnie instruował swoją rozmówczynię o kolejnych etapach postępowania, m.in., o tym żeby wypłaciła pieniądze z banku i przekazała je „policyjnemu kurierowi”. 70-latka nie była świadoma oszustwa i chciała pomóc „policjantom”. Wraz z opiekunką udała się do banku i po raz pierwszy wypłaciła 8 tysięcy złotych, które następnie przekazano „kurierowi”. Kobieta kilka razy dokonywała wypłat w bankach w różnych miejscowościach. Przed pracownikami tłumaczyła, że pieniądze potrzebne są na remont i na jej leczenie. Były to wskazówki, jakie dostała od oszusta na wypadek pytań pracowników banku. Łącznie kobieta przekazała 360 tysięcy złotych. Dopiero 4 lutego br. 70-latka o sprawie poinformowała policjantów i złożyła zawiadomienie o oszustwie.
Do kolejnego oszustwa, metodą „na policjanta” doszło w czwartek (6.02. br.,) Na telefon stacjonarny 69-letniej mieszkanki powiatu olkuskiego zadzwonił oszust, który podawał się za policjanta. Podobnie jak w poprzednim przypadku, oszust prosił o wsparcie w policyjnej akcji, której celem jest zatrzymanie przestępców. Liczył na jej zaangażowanie. Fałszywy policjant w taki sposób prowadził konwersację, że kobieta nie zorientowała się, iż ma do czynienia z oszustem. 69-latka myśląc, że pomaga w policyjnej akcji, zgodnie z instrukcją, przekazała pieniądze. W ten sposób straciła ponad 40 tysięcy złotych.
W obliczu coraz bardziej kreatywnych oszustów apelujemy do mieszkańców o zachowanie rozsądku i ostrożności w kontaktach z osobami obcymi, szczególnie takimi, które namawiają nas do wypłacenia i przekazania pieniędzy, do przekazania danych osobowych, numerów kart czy haseł do logowania. Pamiętajmy, że przez telefon każdy może być wnuczkiem, policjantem, urzędnikiem, synem znajomego. Dlatego należy zachować ostrożność i kierować się ograniczonym zaufaniem wobec rozmówców podających się za bliskich, potrzebujących wsparcia finansowego lub innych osób, które zapewniają o chęci ochrony naszych oszczędności. To mogą być oszuści! Upewnij się, że dzwoniący to Twój krewny - zadzwoń pod numer jego telefonu lub na telefon innej bliskiej osoby i porozmawiaj z nim.
Nigdy nie przekazuj pieniędzy osobie, której nie zweryfikujesz tożsamości, i nie wpuszczaj do domu nieznajomych.
Pamiętaj, że policja nigdy nie żąda od mieszkańców, czy osób postronnych, pieniędzy. Nie prosi również przez telefon o udział w policyjnych działaniach i nie wtajemnicza w szczegóły operacyjnych akcji.
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy niezwłocznie powiadomić POLICJĘ, rozłączając poprzednią rozmowę i dzwoniąc na numer alarmowy 112.