Wyrok w trybie przyspieszonym dla nietrzeźwego kierowcy, który prowadził pojazd pomimo orzeczonego zakazu
4 miesiące pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, świadczenie pieniężne w wysokości 10 tysięcy złotych na fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej a także przepadek pojazdu na rzecz Skarbu Państwa orzekł Sąd Rejonowy w Olkuszu dla kierowcy Renault, który w stanie nietrzeźwości i pomimo zakazu wsiadał za kółko. Wobec mężczyzny, który po raz kolejny popełnił przestępstwo zastosowano tryb przyspieszony i zapadł wyrok w jego sprawie.
Kierowca Renault został ujęty w sobotę (3.05. br.) przez świadka, który widział jak nietrzeźwy mężczyzna robił zakupy w jednym ze sklepów znajdujących się na ulicy Bolesławskiej w Kluczach, po czym wsiadł za kierownicę, uruchomił silnik i próbował wyjechać z parkingu. Świadek od razu zareagował, podszedł do kierowcy i wyjął mu kluczyki ze stacyjki, uniemożliwiając jego dalszą jazdę. O sytuacji natychmiast powiadomił policjantów. Na miejscu mundurowi zbadali stan trzeźwości kierującego. Badanie alkomatem wskazało, że kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który obowiązywał go dożywotnio.
Kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Wobec niego policjanci zastosowali tryb przyspieszony, co oznacza, że sprawca zatrzymany na gorącym uczynku w ciągu 48 godzin musi stanąć przed sądem. Lekceważące zachowanie tego kierowcy nie pozostało bezkarne. Sąd Rejonowy w Olkuszu po rozpatrzeniu sprawy wydał wyrok 4 miesięcy pozbawienia wolności, dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, 10 tysięcy grzywny oraz przepadek pojazdu.
To już kolejna sytuacja w powiecie olkuskim, która pokazuje, jakie mogą być surowe konsekwencje prawne i finansowe dla kierowców, którzy jeżdżą po alkoholu i wsiadają za kierownicę pomimo zakazu. Przede wszystkim takie zachowania kierowców na drodze są zagrożeniem, nie tylko dla nich ale i dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że życie i zdrowie jest najważniejsze i nie warto tak ryzykować!